Najmłodsze latorośle nie mają jeszcze zainteresowań podyktowanych płcią, toteż zarówno chłopcy, jak i dziewczynki będą bawić się podobnymi drobiazgami. Na pierwszym miejscu jest poczucie bezpieczeństwa, więc na pewno sprawdzą się takie maskotki jak przytulanka królik, pluszowa foka, sowa lub prosiaczek – coś, co dziecko będzie mogło objąć i przytulić, fizycznie poczuć ciepło i troskę rodzica.
Maleństwa pozbawione zacisznego łona matki, wciąż potrzebują utwierdzania, że są blisko niej. Chcą słyszeć jej głos i dźwięki, które do czasu porodu były dla niego błogą codziennością. Stąd popularność różnych nagrań z dźwiękami odtwarzającymi tamten utracony świat: rytmiczny dźwięk serca, któremu czasem towarzyszy szum krwi i ciche pojękiwanie jelit. Stosuje się też różne inne dźwięki: szum pszczelego ula, deszczu, fal morskich czy po prostu ogrodowego zraszacza wody.
Ciekawym połączeniem takich nagrań są pluszaki odtwarzające wspomniane wyżej dźwięki, np. miś szumiś. Cóż taki miś potrafi? Ma w sobie najczęściej kilka melodii zbliżonych do tych z matczynego łona: różne szumy i bicie serca. Misie szumisie wyglądają różnie. Są takie o wyglądzie klasycznym – miłe futrzaki ubrane w fikuśne, bajkowe wzory, ale spotkać można również misie z czterema nogami, z ukrytymi w rączkach magnesami, które „pomagają” miśkowi chwytać się wózka czy torby mamy.
Są też mini misie – czyli same głowy z pozytywką ukrytą w zasuwanej kieszonce, z której można wyjąć grające serce i zwyczajnie wyprać w pralce. Do wyboru, do koloru, więc na pewno coś dla naszego dziecka znajdziemy.