Zadbane opony, dostosowane do odpowiedniej pory roku poprawiają bezpieczeństwo na drogach. Co do tego eksperci, ale i sami użytkownicy nie mają wątpliwości. Nie jeden kierowca na własnej skórze poczuł, co to znaczy jazda na oblodzonej drodze na letnim ogumieniu. Kiedy w takim razie jest najlepszy czas na zmianę? Jak ich używać, by służyły dłużej?
Czas pomyśleć o nowych oponach letnich, gdy głębokość bieżnika jest mniejsza niż 3 mm, zimowych – 4mm. Trzeba pamiętać, że ich średni czas życia to 3 lata. Warto tutaj podkreślić, że nawet tanie opony, ale przeznaczone na dany sezon oraz nowe są lepsze od droższych używanych. Na bezpieczeństwo wpływa bowiem stan bieżnika, ale także jakość gumy, która zmienia się w czasie.
Jedną z najważniejszych reguł jest korzystanie z opon przeznaczonych na dany sezon lub ewentualnie całorocznych. Różnią się one składem, dzięki czemu lepiej sprawdzają się w konkretnych warunkach atmosferycznych. Progową temperaturą wymiany jest 7 stopni Celsjusza. Poza tym te zimowe części latem szybko się ścierają, więc skraca się ich żywotność. Ma to ogromne znaczenie dla bezpieczeństwa, ale nie tylko. Warto wiedzieć, że jest to także istotne, gdy zdarzy się wypadek. Firmy ubezpieczeniowe sprawdzają stan gumy oraz to, czy były dostosowane do sezonu.
Na ich jakość wpływają również warunki, w jakich przetrzymywany jest samochód. Jeśli to możliwe, dobrze jest korzystać z garażu, gdzie temperatura jest stała. Zadbać należy również o odpowiednie ciśnienie w oponach. Jeśli jest za małe lub za duże, negatywnie oddziałuje to na szybkość ścierania bieżnika.